Od kiedy zaczyna się uzależnienie. Gdzie jest granica między nadmiernym piciem, a piciem nałogowym.
Nie ma jednego takiego momentu, ponieważ popadanie w nałóg jest długim procesem, zwykle wieloletnim.
Otóż o uzależnieniu od alkoholu możemy mówić wówczas, kiedy zaczyna on panować na życiem człowieka, kiedy staje się ważniejszy niż cokolwiek innego. Kiedy w jego wyborach życiowych – między alkoholem a pracą, alkoholem, a uczuciem, alkoholem a dobrem rodziny – wygrywa alkohol.
Alkoholizm może dotknąć każdego bez względu na płeć, rasę, pochodzenie społeczne. Większość alkoholików nie wyróżnia się niczym szczególnym. To nieprawda, że są to głównie ludzie marginesu- jest to tylko 3% pijących, reszta to zwykli ludzie, mający rodzinę i pracę.
Jak rozpoznać, że ktoś jest alkoholikiem?
Pomocne mogą być w tym pewne ostrzegawcze objawy, jak, m.in.:
1. Zbyt częste picie - w coraz większych ilościach, z byle kim, byle gdzie.
2. Stany lęku- nasilanie się stanów lękowych, niekorzystny obraz samego siebie, odczuwanie negatywnych emocji.
3. Lekceważenie wszystkiego, co nie jest związane z piciem alkoholu: obowiązków rodzinnych, zawodowych czy szkolnych.
4. Posiadanie argumentów uzasadniających zarówno fakt nadmiernego picia, jak i własnego zachowania spowodowanego piciem np. wypiłem mniej niż inni, denerwuje mnie praca i muszę się uspokoić, inni też piją, nie piłabym gdybym miała lepszego męża.
Zaprzeczanie istnieniu pierwszych sygnałów świadczących o utracie kontroli nad piciem alkoholu ( np. jak bym chciał, to bym nie pił), unikanie rozmów i tematów związanych z piciem- reagowanie agresją.
5. Składanie obietnic związanych z ograniczeniem i zmianą rodzaju pitego alkoholu, połączone zwykle z prośbami by nie „ zrzędzić”.
6. Zaniki świadomości- występowanie coraz częściej sytuacji, w których pijący nie
potrafi przypomnieć sobie co zdarzyło się w czasie picia.
Okresy przerw w piciu alkoholu nie oznaczają, że dana osoba nie jest alkoholikiem - wręcz przeciwnie - przerywanie picia alkoholu na pewien czas jest właśnie cechą alkoholizmu.
Picie alkoholu nie jest samo w sobie zagrożeniem.
Niebezpieczeństwo pojawia się dopiero wtedy, kiedy zaczynamy pić w zbyt młodym wieku
(młodzi ludzie mają mniejszą tolerancję na alkohol i szybciej się od niego uzależniają - dotyczy to również picia piwa) oraz zbyt dużo i zbyt często.
Ryzyko uzależnienia wzrasta, jeśli picie zaczynamy traktować jako sposób na „rozwiązywanie” własnych problemów.
Alkohol nie rozwiązuje problemów, pomaga jedynie zapomnieć na krótko o ich istnieniu, a w rzeczywistości je pogłębia i generuje nowe.
Długotrwałe nadużywanie alkoholu prowadzić może do pogorszenia się stanu zdrowia, stopniowego zaniku uczuć wyższych, konfliktów z otoczeniem, poczucia izolacji i bezsensu, degradacji moralnej i materialnej, a także wkroczenia na drogę przestępstwa.
Proces wychodzenia z uzależnienia jest długotrwały, wymaga intensywnej pracy ze strony alkoholika i jego rodziny, ale jest możliwy. Dużą pomocą służą grupy AA (Anonimowych Alkoholików), gdzie osoby, które już nie piją pomagają tym, którzy jeszcze tkwią w uzależnieniu.